Hałas ze strzelnicy przeszkadza mieszkańcom

Hałas ze strzelnicy przeszkadza mieszkańcom

Kilka miesięcy temu zmodernizowana strzelnicę sportową LOK w Myszkowie. Jak się okazuje jest ona problematyczna dla mieszkańców, którzy uskarżają się na uciążliwy hałas w okolicy. Co dalej z tym tematem?

Mieszkańcy mają dosyć

Radny Sławomir Jałowiec, mówi o tym, że na strzelnicy ćwiczy wojsko z WOT. Sam mieszka w pobliżu i cadiznnie słyszy uciążliwy hałas. Mieszkańcy mają dość. Wojsko prawdopodobnie strzela z broni automatycznej. Nie ma przeryw od hałasu. Nie ważne, czy to weekend, czy środek tygodnia. Hałas jest niemiłosierny. Czy miasto zamierza coś z tym zrobić?

Burmistrz odpowiada

Do burmistrza zgłasza się coraz więcej osób. Zastanawiają się, czy przed oddaniem strzelnicy do użytku sprawdzono czynniki oddziaływania na środowisku, głównie poziom hałasu podczas strzelań? Jak odpowiada burmistrz, strzelnicę budowano zgodnie z zasadami budowy strzelnic. O tym czy poziom hałasu uległ zmniejszeniu można się przekonać, wykonując takie badania podczas zajęć strzelniczych. Badanie poziomu hałasu odbędzie się pod koniec sierpnia podczas zajęć szkoleniowych WOT-u.

Dlaczego ze strzelnicy korzysta wojsko?

Kolejna kwestia to harmonogram ćwiczeń wojskowych. Okazuje się, że projekt MON-u Strzelnica w powiecie zakładał dofinansowanie dla Gmin do rozbudowy strzelnic. W zamian Gmina, na podstawie zawartej umowy, bezpłatnie udostępnia obiekt dla WOT-u na szkolenia. Na rozbudowę strzelnicy Gmina otrzymała kwotę 828.395,12zł, wkład własny to 247.259,01zł. Zarządcą strzelnicy jest myszkowski LOK, szkolenia WOT-u odbywają się bezpłatnie i są zgłaszane do Prezesa LOK-u. Zasady korzystania ze strzelnicy określa nowy regulamin, który m.in. w pkt. X mówi, że strzelanie na strzelnicy odbywa się tylko ogniem pojedynczym. Regulamin został uzgodniony z Komendantem Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Zdarzyło się, że podczas ćwiczeń 11 czerwca, drużyna WOT-u prowadziła szkolenia za pomocą serii czyli ognia ciągłego. Do 13 Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej w Katowicach skierowałem pismo, mówiące o przestrzeganiu regulaminu pod groźbą rozwiązania umowy. Jednocześnie warto podkreślić, że strzelnica nie nie zmieniła swojego statusu i nadal jest strzelnicą komercyjną, a nie wojskową.

Co dalej ze strzelnicą?

Burmistrz dodaje, że sytuacja nie ulegnie zmiany, bo strzelnica jest potrzebna w mieście. Sami mieszkańcy liczą, że strzelnica zostanie zadaszona, dzięki temu ograniczony zostanie poziom hałasu.